Nietypową interwencję otrzymali wczoraj włoszczowscy strażacy. Zostali wezwani na budowę, na którą wszedł lis. Zwierzę nie chciało opuścić obiektu, dlatego niezbędna była pomoc ratowników.
Marcin Nyga z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach informuje, że zgłoszenie wpłynęło wczoraj nad ranem z miejscowości Komparzów w gminie Kluczewsko. Okazało się, że na teren budowy domu jednorodzinnego wszedł lis.
– Po wejściu do obiektu, pracownicy zauważyli zwierzę, które nie kwapiło się do samodzielnego opuszczenia tego miejsca – mówi.
Strażacy za pomocą chwytaka złapali lisa. Na miejsce przyjechał także lekarz weterynarii i przedstawiciel gminy.
Jak informuje wójt Rafał Pałka, w związku z tym, że było podejrzenie wścieklizny, zwierzę zostało uśpione i przekazane do dalszych badań. Wyniki powinny być znane w przyszłym tygodniu.