W czwartek (18 listopada) zmarł nasz radiowy kolega Wiesław Wójcikiewicz, wieloletni dyrektor techniczny w Polskim Radiu Kielce.
Z naszą rozgłośnią związany był od 1973 roku. Najpierw pracował jako główny inżynier, potem, jako dyrektor do spraw technicznych.
Najbliżsi współpracownicy wspominają go, jako bardzo dobrego, serdecznego kolegę i życzliwego, wyrozumiałego szefa. Radio było jego żywiołem, pasją i drugim domem.
Prezes Polskiego Radia Kielce, Janusz Knap powiedział, że Wiesław Wójcikiewicz, to nie tylko dyrektor techniczny. To dla wielu radiowców w Polsce legenda.
– Myślę, że dla kogoś, kto nie znał Wiesława, to był tylko główny inżynier, dyrektor techniczny, ale dla wielu ludzi, w całej Polsce, to był człowiek legenda. Człowiek, który stworzył technologicznie nowoczesne radio, przeszedł z fal FM do cyfrowego radia. Znał to radio na pamięć. Wiedział o każdym kablu, o każdym projekcie. I nawet, kiedy ostatnio szukaliśmy dokumentacji technicznej wodociągowej, Wiesław nie musiał jej szukać, on po prostu znał ją na pamięć – dodaje prezes.
– Nie wiem, czy znajdzie się ktoś, kto mógłby powiedzieć, że Wiesław się zdenerwował, był niedobry, niesprawiedliwy, źle kogoś oceniał. To był po prostu dobry człowiek. Myślę, że tak go wszyscy zapamiętamy. Gdybyśmy byli wszyscy tacy, jak Wiesław, świat byłby o wiele lepszy. Ale, czy legenda umiera? Moim zdaniem – nie umiera nigdy – powiedział Janusz Knap.
– Mówi się, że praca to drugi dom. Nie, dla Wiesia to był chyba pierwszy dom. Przecież tu razem z żoną Magdą pracowali i to był naprawdę ich dom. Magda nadal tu pracuje, a Wiesław… już nie będzie przychodził. A, będąc już na emeryturze, przychodził do radia niemal codziennie. Jeszcze parę dni temu rozmawialiśmy, snuliśmy plany. W przyszłym roku będziemy obchodzić 70-lecie radia i właśnie z tym jubileuszem wiązaliśmy nasze plany, ale, niestety – stwierdził ze smutkiem prezes.
Ewa Okońska, dziennikarka Radia Kielce wiadomość o śmierci Wiesia przyjęła z wielkim smutkiem. Jak wspomina – był to niezwykle sympatyczny, wrażliwy człowiek.
– Znajomość z Wiesiem trwała odkąd jestem w Kielcach, czyli prawie 40 lat. To przede wszystkim wspaniały kolega, pogodny, emanujący spokojem. Wiadomość o jego śmierci jest dla mnie absolutnym szokiem. Wiem, że był chory, że cierpiał, ale – tak jak wszyscy – wierzyłam, że wszystko będzie dobrze. Wczoraj znienacka trafił do szpitala, ale wcześniej zadbał o swoją żonę Magdę, która jest po operacji. Wypełnił po brzegi lodówkę, zadbał, by miał kto wyprowadzać psa. Miało się wrażenie, że on i jego choroba były na ostatnim miejscu. Zawsze najważniejsi byli: żona Magda, syn Maciej i ukochana wnuczka Nela, ale też praca, praca w radiu. Jest mi tak strasznie żal, że odszedł człowiek wyjątkowo dobry, który nie miał żadnych wrogów. Jestem szczęśliwa, że go znałam – mówiła Ewa Okońska.
– To był przede wszystkim piękny człowiek, spokojny, dobry o niezwykłej wiedzy – mówi Jerzy Szczepanek, wieloletni realizator dźwięku w Radiu Kielce i bliski kolega Wiesława Wójcikiewicza.
– Tak przesympatyczny człowiek, Wiesio, którego znałem od kilkudziesięciu lat. Kiedy rozpoczynaliśmy współpracę mówił o mnie „mój mistrz”, „guru”. Wiesio był człowiekiem o stoickim spokoju, dużej wiedzy, oprócz technicznej, także ekonomicznej i prawnej. Każdy, kto znał Wiesia zapamięta go jako przyjaciela i zarazem fachowca – zaznacza Jerzy Szczepanek.
Wiesława Wójcikiewcza, jako bardzo dobrego kolegę, ale też fachowca, wspomina Włodzimierz Rezner.
– Wiesiek, to był nie tylko znakomity radiowiec, ale przede wszystkim przemiły człowiek, o wyjątkowych zdolnościach interpersonalnych. Zawsze w dobrym kontakcie z otoczeniem, zawsze życzliwy. Wspaniały kolega. Myśmy rozmawiali nie tylko o radiu, ale też o zwykłych, ludzkich sprawach, codziennych. Co w domu, co poza domem. On się wszystkim interesował. Bardzo przeżywał, kiedy coś niedobrego działo się w otoczeniu i zawsze pomagał kolegom. Zawsze można było na niego liczyć – mówił Włodzimierz Rezner.
Wiesław Wójcikiewicz uczestniczył w niemal wszystkich etapach rozwoju rozgłośni, doprowadzając do jej rozkwitu technologicznego. Zmarł w wieku 69 lat.
Ostatnia rozmowa z Wiesławem Wójcikiewiczem przeprowadzona na antenie Radia Kielce: