Kolejni świadkowie zeznawali w procesie Katarzyny Zapały, kieleckiej radnej Koalicji Obywatelskiej, która jest oskarżona o przekroczenie uprawnień funkcjonariusza publicznego. Chodzi o sprawę bezprzetargowej dzierżawy miejskiej działki, w którą zaangażowany miał być szwagier radnej.
W środę (17 listopada) na pytania sądu odpowiadała między innymi zastępca prezydenta Kielc Agata Wojda, ówczesna radna Koalicji Obywatelskiej, która stwierdziła, że – w jej ocenie – Katarzyna Zapała swoim zachowaniem nie zrobiła nic złego i nie naruszyła zasad prawa.
– Po tym, gdy wokół sprawy Kasi Zapały zrobiło się spore zamieszanie medialne, którego następstwem jest toczące się postępowanie, słyszałam z ust kilku radnych, a także osób postronnych, że w tej sytuacji kilkakrotnie dłużej by się zastanawiali czy udzielić mieszkańcowi lub przedsiębiorcy pomocy, która wprost wynika z pełnienia mandatu radnego – mówiła.
Agata Wojda stwierdziła, że inwestycja w postaci komory normobarycznej na działce przy ulicy Okrzei, jaką chciał zrealizować inwestor, byłaby korzystna z punktu widzenia interesu miasta, ponieważ, jak wskazała, do dziś ten teren w żaden sposób nie jest zagospodarowany.
Kolejnym świadkiem, który zeznawał dziś przed sądem był Artur Hajdorowicz, dyrektor wydziału urbanistyki i architektury kieleckiego ratusza. Jak stwierdził – w 2019 roku odbył spotkanie z inwestorami, zainteresowanymi dzierżawą działki przy ulicy Okrzei, w którym udział wzięła także radna Katarzyna Zapała. Dyrektor wyjaśniał, że potencjalnym inwestorom udzielił informacji, na temat warunków zagospodarowania działki, która miała zostać wydzierżawiona w trybie bezprzetargowym. Artur Hajdorowicz zaznaczył, że inwestycja w komorę normobaryczną, a także towarzyszące jej małe elementy architektury mogłyby poprawić komunikację między doliną Silnicy a ulicą Okrzei.
Sprawa wyszła na jaw w lipcu 2019 roku. Podczas sesji rady miasta, w porządku obrad miała znaleźć się uchwała w sprawie wydzierżawienia miejskiej działki przy ulicy Okrzei w Kielcach. Grunt, którego wartość szacowana jest na 2 mln zł, miał zostać wydzierżawiony na 30 lat w trybie bezprzetargowym. W kuluarowych rozmowach okazało się, że w sprawę zaangażowany jest szwagier radnej.
Kolejna rozprawa w tej sprawie odbędzie się 31 stycznia 2022 roku.