Pracownicy i studenci Politechniki Świętokrzyskiej szczepili się dziś przeciw COVID-19. Punkt szczepień zorganizowano w budynku rektoratu, tak aby zainteresowani nie musieli tracić czasu na dojazd do przychodni czy szpitala.
Uczelnia zorganizowała akcję, bo chce w ten sposób zmniejszyć ryzyko zakażeń wśród studentów i pracowników, a tym samym utrzymać naukę w pełni stacjonarną.
Trzecią dawkę szczepionki zdecydowała się dziś wziąć profesor Marzena Nowakowska, kierownik Katedry Technologii Informatycznych. Jak tłumaczyła, szczepionka chroni przed zachorowaniem, a nawet gdyby do niego doszło, objawy COVID-19 są łagodne w porównaniu do osób, które nie skorzystały z takiej profilaktyki.
Trzecią dawkę szczepionki wzięła również doktor Joanna Borowiecka, kierownik Katedry Metaloznawstwa i Technologii Materiałowych.
– Uważam, że szczepienie chroni przed zachorowaniem. Znam przypadki moich znajomych, którzy byli przeciwni szczepieniom, a obecnie jeden kolega jest w stanie ciężkim w szpitalu – podkreślała.
Do punktu szczepień zgłaszali się dziś studenci, wielu z nich szczepiło się po raz pierwszy. Przykładem jest Kacper, student informatyki. Jak tłumaczył, wcześniej nie miał na to czasu, a teraz szczepi się głównie po to, by nie roznosić koronawirusa i nie zagrażać osobom starszym, dużo gorzej przechodzącym zachorowanie.
– Niejednokrotnie patrzyłem w Internecie, jak wygląda śmiertelność wśród różnych grup wiekowych. Z danych wynika, że młodzi ludzie bardzo często przechodzą chorobę bardzo łagodnie, a nawet bezobjawowo. O siebie się więc nie boję, ale skoro jest okazja, to postanowiłem z niej skorzystać – tłumaczył.
W sumie, w szczepieniu przeciw COVID-19 w Politechnice Świętokrzyskiej wzięło dziś udział około 100 osób.