Stodoła i samochód spłonęły w pożarze, do którego doszło w Koziej Woli w gminie Stąporków. Ogień zagrażał też budynkom mieszkalnym, ale strażakom udało się go ugasić.
Mariusz Czapelski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Końskich informuje, że po przybyciu ratowników na miejsce zdarzenia, budynek stodoły był już całkowicie objęty płomieniami. Częściowo palił się też dach szopy, w której znajdował się sprzęt gospodarczy, zagrożony pożarem był dalszy ciąg budynków gospodarczych i dom mieszkalny.
– Mieszkańcy znajdowali się na zewnątrz w bezpiecznej odległości, nie odnieśli obrażeń. Poinformowali dowódcę, że kilkanaście minut przed pożarem, w skrzynce elektrycznej jeden z bezpieczników „wyskoczył”. W związku z tym prawdopodobną przyczyna pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej – mówi strażak.
Po ugaszeniu pożaru, ratownicy przystąpili do rozbierania konstrukcji drewnianych. W akcji brało udział 20 strażaków.