W województwie świętokrzyskim w ostatnich tygodniach wzrasta liczba osób, które zdecydowały się zaszczepić przeciw COVID-19.
Jerzy Staszczyk, wojewódzki konsultant ds. epidemiologii informuje, że w ostatnim tygodniu średnia dobowa wyniosła około 1,5 tys. szczepień, podczas gdy kilka tygodni wcześniej około 1 tys. iniekcji.
– Szczepienia przyspieszyły, ale to w dalszym ciągu nie jest zadowalające tempo. Jeżeli założymy, że w ciągu doby szczepi się nawet 1,5 tys. osób, to i tak do osiągnięcia 100 proc. wyszczepialności musielibyśmy czekać około dwóch lat – mówi dr Jerzy Staszczyk.
Jak podkreśla nasz ekspert, szczepionka przeciw COVID-19 w 100 proc. nie ochroni przed zachorowaniem, ale jeżeli już tak się stanie, to choroba będzie miała zdecydowanie łagodniejszy przebieg niż u osób niezaszczepionych.
– W dalszym ciągu musimy przypominać społeczeństwu, by zaszczepili się tym szczepieniem podstawowym, bo nawet już po pierwszej dawce preparatu uzyskuje się odporność. Ona nie jest kolosalna, ale jest. Dlatego trzeba się szczepić i przestrzegać również zasady noszenia maseczek ochronnych, częstej dezynfekcji rąk i zachowywania dystansu od innych osób. W tej chwili osoby, które są w szpitalach pod respiratorami i które umierają, to są głównie osoby niezaszczepione przeciw COVID-19 – dodał Jerzy Staszczyk.
W Polsce przeciw COVID-19 w pełni zaszczepionych jest 53,1 proc. społeczeństwa, a w województwie świętokrzyskim nieco ponad 50 proc.