Kilkadziesiąt osób, członków oraz sympatyków Morawickiego Stowarzyszenia Morsów postanowiło świętować obchody Dnia Niepodległości w aktywny i niecodzienny sposób, na plaży nad zalewem w Morawicy.
Marcin Łazarczyk, członek stowarzyszenia powiedział, że morsowanie jest świetnym sposobem, by poprawić odporność i samopoczucie.
– Morsowanie bardzo pozytywnie wpływa na zdrowie. Biorąc kąpiele w zimnej wodzie wzmacniamy swoją odporność oraz podnosimy tolerancję na zimno. Dla nas największą zaletą morsowania jest możliwość aktywnego wypoczynku i relaksu z dala od codziennego stresu – wyjaśniał.
Marcin Łazarczyk wskazał także, że ten szczególny rodzaj aktywności fizycznej absolutnie nie traci na popularności.
– Od zeszłego roku zauważalny jest wzrost zainteresowania morsowaniem. Niewątpliwy wpływ na to miała trwająca nadal pandemia koronawirusa. Morsowanie stało się modne. Widać to np. w mediach społecznościowych, gdzie wiele osób chwali się nowym hobby – powiedział Marcin Łazarczyk.
– Listopad do dobry czas na morsowanie. By spróbować swoich sił w zimnej wodzie nie potrzeba znaczącego przygotowania. Są różne podejścia. Jedni wskakują do wody od razu, a inni dopiero po rozgrzewce. Druga opcja jest dość powszechna i pomaga przy pierwszej styczności z zimną wodą. Morsowanie może być także dobrym uzupełnieniem dla ludzi, którzy ogólnie są aktywni fizycznie – dodał.
Prezes Morawickiego Stowarzyszenia Morsów Tomasz Wojtyś zaznaczył, że mimo mniejszej liczby uczestników, niż pierwotnie zakładano, dzisiejsze morsowanie można uznać za w pełni udane.
– Nie da się ukryć, że pogoda z pewnością dopisała. Nasze stowarzyszenie liczy 70 członków. Dzisiaj nad zalewem pojawiło się ok. 40-50 osób. Ponadto, w wydarzeniu brali udział zarówno dorośli, jaki i dzieci, widać, że wszyscy są bardzo zadowoleni – mówił.
Wspólne pływanie trwało ok. pół godziny. Impreza zakończyła się wspólnym ogniskiem nad zalewem w Morawicy.