Na wzgórzu Kropka, miejscu obozowiska Zgrupowań Partyzanckich Ponury-Nurt odbyły się dziś Zaduszki Partyzanckie. Były okazją do upamiętnienia zmarłych żołnierzy Armii Krajowej i przypomnienia postawy ich życia w obliczu śmiertelnego zagrożenia.
Kropka to wzgórze nieopodal uroczyska Wykus. To tam mieścił się obóz Jana Piwnika „Ponurego”, który został ostatecznie opuszczony przez żołnierzy dopiero po obławie niemieckiej. Dziś to miejsce pamięci mniej znane niż polana, na której znajduje się kaplica Matki Bożej Bolesnej i na którym odbywają się uroczystości patriotyczne.
Na Kropce dziś uczestnicy wspominali zmarłych żołnierzy, między innymi Józefę Stefanowską-Rybus ps. „Poranek”, która zmarła przed kilkoma tygodniami w wieku 97 lat.
Damian Żabicki ze Stowarzyszenia Pamięci Ponury-Nurt, jeden z organizatorów Zaduszek Partyzanckich, podkreślił, że zasady, jakimi kierowali się żołnierze Armii Krajowej do dziś są ważne dla wielu ludzi.
– Wartości, które kazały młodym ludziom oddać się pod komendę „Ponurego” i „Nurta” są uniwersalne i współcześnie coraz więcej osób chce je poznawać i wdrażać w życie – zaznaczył.
Uczestnicy Zaduszek Partyzanckich zapalili znicze przy grobach żołnierzy pochowanych w lesie wokół wzgórza Kropka, a później był czas na ognisko wspomnieniowe.