1,5 roku pozbawienia wolności – to prawomocny wyrok w sprawie Marcina O., ojca 11-miesięcznej dziewczynki, która wypadła z balkonu przy ulicy Czarnowskiej w Kielcach. Do tragedii doszło w sierpniu 2019 roku.
Nieprawomocny wyrok w sądzie I instancji zapadł w październiku 2020 roku. Mężczyzna został skazany na półtora roku pozbawienia wolności. Ponadto, zasądzono 7 tys. zł. kosztów sądowych. Ostatecznie sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Kielcach. Tam po analizie akt pojawiły się wątpliwości co do autentyczności podpisu złożonego przez oskarżonego w apelacji.
– W związku z tym zwrócono akta sądowi rejonowemu celem wyjaśnienia tej kwestii – informuje sędzia Jan Klocek z Sądu Okręgowego w Kielcach.
– W między czasie wszczęto postępowanie wobec osoby bliskiej oskarżonemu, ponieważ pojawiło się podejrzenie popełnienia przestępstwa podrobienia podpisu pod apelacją. Ostatecznie ta osoba została prawomocnie skazana. W związku z tym przyjęto, że podpis na dokumencie nie pochodzi od oskarżonego – mówi sędzia.
Sąd Rejonowy dwukrotnie wezwał oskarżonego do uzupełnienia tego braku, jednak Marcin O. tego nie zrobił.
– Przyjęto, że apelacja jest bezskuteczna i po prostu jej nie ma, dlatego, że nie została podpisana. Orzeczenie sądu I instancji uprawomocniło się – dodaje.
Mężczyzna w prokuraturze usłyszał zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia oraz nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. W chwili zdarzenia ojciec dziewczynki miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. W mieszkaniu przebywała także trzeźwa matka 11-miesięcznej dziewczynki.