Mirosław Banach, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami miał dziś osobiście odpowiadać na pytania radnych, dotyczące m.in. sprawy zakupu luksusowego SUVa dla kierowanej przez niego spółki.
O całej sprawie informowało Radio Kielce.
Ostatecznie do spotkania z radnymi nie doszło. Sekretarz miasta Szczepan Skorupski tłumaczył to problemami technicznymi, związanymi z połączeniem do systemu zdalnej sesji.
Kamil Suchański, przewodniczący klubu Bezpartyjni i Niezależni stwierdził, że zaistniała sytuacja jest co najmniej niepoważna i świadczy o braku kontroli włodarza miasta nad miejskimi spółkami.
– To sytuacja kuriozalna. Jak można dopuścić do powstania sytuacji, kiedy osoba wyznaczona przez prezydenta Kielc do odpowiedzi na sesji rady miasta nie jest obecna, lub z jakiegoś powodu niedostępna. Jeżeli jest tak duży problem z kontaktem telefonicznym z PGO, to śmiem twierdzić, że są tam o wiele większe problemy – skomentował radny.
Tymczasem radni dowiedzieli się dziś od sekretarza miasta, że Mirosław Banach będzie kierował miejską spółką dłużej, do 28 czerwca 2025 roku. Ostatnio, o szefie PGO było głośno, kiedy media donosiły o zakupie przez spółkę luksusowego samochodu do użytku prezesa. Po nagłośnieniu tej transakcji, samochód został wystawiony na sprzedaż w jednym z portali ogłoszeniowych.