Zwolnienie prawników z kieleckiego urzędu miasta wywołało ostrą dyskusję podczas sesji rady miasta. Według części radnych, ta decyzja spowodowała poważne problemy, chociażby z przygotowaniem dokumentów skierowanych pod obrady.
Na sesji ad hoc pojawili się oddelegowani do tego zadania radcy prawni z Miejskiego Zarządu Dróg. Jak się okazuje większość zatrudnionych w ratuszu prawników jest w tej chwili na zwolnieniach lekarskich. Tymczasem Szczepan Skorupski, sekretarz miasta zapewnia, że obsługa prawna urzędu miasta nie jest zaburzona.
Przeciwnego zdania jest radny Marcin Stępniewski z klubu Prawa i Sprawiedliwości, który wskazał, że ciągłe przerwy w trakcie dzisiejszych obrad rady spowodowane są właśnie nagłą, nieprzemyślaną decyzją o zwolnieniu wykwalifikowanych prawników urzędu.
– Paraliż w działaniu urzędu miasta widać już dzisiaj. Żaden z radców prawnych, którzy są w strukturach ratusza nie przyszedł do pracy. Po otrzymaniu wypowiedzeń zostali wysłani na urlopy, a część udała się na zwolnienia lekarskie. Dzisiaj sesję rady miasta obsługuje dwójka radców prawnych z Miejskiego Zarządu Dróg, którzy oczywiście robią co mogą jednak to nie jest ich specjalizacja. Rada miasta nie może normalnie funkcjonować, a to tylko przedsmak tego co będzie się działo w całym ratuszu – uważa Marcin Stępniewski.
Podobnego zdania jest przewodniczący klubu Bezpartyjni i Niezależni, Kamil Suchański.
– Widać, że prezydent Bogdan Wenta zarządza miastem na podstawie chwilowych impulsów. Z jednej strony jest mowa o braniu przykładu z innych miast, jak Gliwice, ale zabiera się do tego tematu w zły sposób. Dzisiaj widać, że cała obsługa prawna została załatwiona na szybko i bez przygotowania. Radcy starają się jak mogą, ale to nie tak powinno wyglądać – mówił radny.
Sekretarz miasta zapowiedział, że od poniedziałku urząd miasta ma mieć zapewnioną obsługę prawną zewnętrznej kancelarii.