Słabość do obuwia i galanterii skórzanej zaprowadzi dwoje kielczan przed oblicze wymiaru sprawiedliwości.
46-letni mężczyzna i jego 43-letnia żona mogą mieć związek ze zniknięciem 15 par butów w jednym ze sklepów. W mieszkaniu podejrzanych funkcjonariusze znaleźli też torebki, które również mogą pochodzić z kradzieży.
Pracownicy jednego ze sklepów zgłosili pod koniec października, że z placówki zniknęło kilkanaście pudełek z butami. Śledczy ustalili, że chodzi o 15 par butów, wartych blisko 2,6 tys. zł. Kryminalni szybko wpadli na trop podejrzanych. Wizytę złożyli im wczoraj. W trakcie przeszukania policjanci znaleźli 53 pary butów, zawierających jeszcze metki. Policjanci zwrócili uwagę również na kilka torebek, które także mogły pochodzić z kradzieży. 43-latka i jej mąż zostali ostatecznie zatrzymani i trafili do celi.
Śledczy ustalają teraz, ile kradzieży zatrzymani mają na swoim koncie. Za to przestępstwo małżeństwu grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.