Koronawirus nie ustępuje, a kolejne kieleckie szkoły przechodzą na naukę hybrydową. Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty podkreśla jednak, że jest ich nieco mniej niż jeszcze w ubiegłym tygodniu.
– Mieliśmy 52 placówki pracujące niestacjonarnie, a teraz jest 47 takich przypadków – informuje Kazimierz Mądzik.
– Dużo szkół, które jeszcze w ubiegłym tygodniu prowadziły nauczanie hybrydowe lub zdalne wróciło do normalnej pracy. Zostały trzy szkoły, które w całości pracują zdalnie – to Szkoła Podstawowa w Bebelnie, Szkoła Podstawowa w Kierzu Niedźwiedzim oraz Technikum nr 3 w Ostrowcu Świętokrzyskim – informuje kurator.
Jeszcze we wtorek (2 listopada) rano, sytuacja epidemiczna w szkołach wydawała się całkiem dobra. Niestacjonarnie pracowały 24 placówki. Jednak w ciągu zaledwie kilku godzin, kuratorium otrzymało informację o kolejnych 23 jednostkach. Z powodu zakażeń COVID-19, hybrydową pracę wprowadziło wiele szkół w Kielcach. To między innymi Szkoła Podstawowa nr 8, gdzie pięć klas przeszło na nauczanie zdalne. Podobna liczba oddziałów uczy się online w Zespole Szkół Elektrycznych. Nauczanie hybrydowe wprowadziły też II Liceum Ogólnokształcące im. Jana Śniadeckiego oraz VII Liceum Ogólnokształcące im. Józefa Piłsudskiego.
Kazimierz Mądzik mówi, że również w regionie jest dużo nowych szkół, które nie pracują w pełni stacjonarnie.
– To jest między innymi Szkoła Podstawowa nr 2 w Opatowie, I Liceum Ogólnokształcące w Sandomierzu, Szkoła Podstawowa w Wiślicy – informuje kurator.
Niektóre placówki na naukę zdalną musiały wysłały kilka oddziałów – przykładem jest Szkoła Podstawowa nr 1 w Suchedniowie, gdzie na kwarantannę skierowano uczniów aż ośmiu klas.