W 8. Kolejce PGNiG Superligi piłkarek ręcznych ostatnia w tabeli Suzuki Korona Handball przegrała w lubelskiej hali Globus z liderem rozgrywek FunFloor Perłą 32:40 (13:19).
Najwięcej bramek dla kieleckiego zespołu zdobyły: Magda Więckowska 9 oraz Honorata Gruszczyńska i Alicja Pękala po 7.
– Zabrakło nam przede wszystkim skuteczności. W pierwszej połowie oddaliśmy piętnaście nieskutecznych rzutów. Obijaliśmy bramkarkę, słupki i poprzeczkę. Pozwalaliśmy drużynie z Lublina na szybkie kontry i stąd taki wynik do przerwy – powiedział trener „Koroneczek” Paweł Tetelewski.
– W drugiej połowie gospodynie odskoczyły nam w pewnym momencie na czternaście bramek. Dziewczyny pokazały jednak, że potrafią walczyć do końca. Zmniejszyliśmy starty nawet do sześciu, a skończyło się ośmioma – dodał kielecki szkoleniowiec.
– Zabrakło chorych Marty Rosińskiej i Wiktorii Gliwińskiej oraz kontuzjowanej Michaliny Pastuszki. Nie miałem zbyt dużego kadrowego pola manewru. Graliśmy praktycznie czterema rozgrywającymi. Był nawet moment, że na środek weszła skrzydłowa Sandra Zimnicka, żeby dać odpocząć koleżankom. Uważam, że dziewczyny pokazały w tym meczu charakter – zakończył Paweł Tetelewski.
W najbliższy piątek „Koroneczki” zmierzą się na wyjeździe z zajmującymi 6. miejsce w tabeli Młynami Stoisław Koszalin. Obie drużyny dzieli różnica siedmiu punktów. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.45.