20 lat więzienia grozi 41-letniemu Norbertowi Sz. Mężczyzna jest podejrzany o napaść na funkcjonariusza policji. Był on poszukiwany do odbycia kary 16 lat pozbawienia wolności. W trakcie zatrzymania, potrącił policjanta. Norbert Sz. odpowiada także za posiadanie narkotyków oraz uszkodzenie bramy i ogrodzenia.
Dziś w Sądzie Rejonowym w Kielcach rozpoczął się proces w tej sprawie. Oskarżony oznajmił, że będzie odpowiadał jedynie na pytania adwokata. W związku z tym sędzia Magdalena Klecz-Tomaszewska odczytała wyjaśnienia Norberta Sz. złożone na etapie śledztwa. Wynika z nich, że do zatrzymania doszło na bardzo wąskiej uliczce, na której mieści się tylko jeden pojazd.
– Zjechałem na lewą stronę, ponieważ widziałem, że z przeciwka jedzie samochód. On się zatrzymał. Jakiś pan wyszedł, podszedł do mnie od strony kierowcy, otworzył drzwi i krzyknął „oddaj kluczyki”. Zapytałem o co chodzi, to mi odpowiedział, że zaraz się dowiem. Miałem wbity już bieg wsteczny, aby wyjechać, gdy oni odjadą. Noga mi się ześlizgnęła i samochód pojechał do tyłu. Ten pan odbił się od drzwi i uderzył o ogrodzenie – wyjaśniał w czasie śledztwa.
Oskarżony dodał w sądzie, że policjanci nie mieli żadnych elementów, świadczących o tym, że są z policji. – Jakby została mi okazana legitymacja, czy jakieś oznaczenie, że to policjant, to podejrzewam, że inna byłaby moja reakcja. To wyglądało tak jakby ktoś chciał mnie napaść – mówił dzisiaj w sądzie Norbert Sz.
Interweniujący policjant, który został pokrzywdzony w czasie interwencji twierdzi, że oznajmił zatrzymywanemu mężczyźnie, że jest funkcjonariuszem. – Gdy zauważyliśmy pojazd, wyjechaliśmy mu naprzeciw. Gdy ten się zatrzymał, my także stanęliśmy. Wyszedłem z samochodu i podbiegłem do kierowcy. Otworzyłem i powiedziałem: „Policja, proszę wyłączyć silnik”. W tym momencie osoba będąca za kierownicą cofnęła pojazdem, przyciskając mnie do ogrodzenia – zeznał w sądzie.
Norbert Sz. był wcześniej jednym z oskarżonych w sprawie śmierci właściciela kantoru w Busku-Zdroju. Do zdarzenia doszło w 2004 roku. Ostatecznie został skazany za rozbój na 15 lat więzienia.
Drugim z oskarżonych jest Tomasz R., który odpowiada za posiadanie narkotyków. Grozi mu 15 lat więzienia.