Podwyżka podatków od nieruchomości ma być jednym z głównych tematów czwartkowej sesji kieleckiej Rady Miasta. Nie ma pewności, czy daniny zostaną podniesione, bo w radzie nie ma w tej kwestii zgody.
Jarosław Karyś, przewodniczący Rady Miasta z klubu Prawa i Sprawiedliwości uważa, że sprawa jest dość skomplikowana.
– Podnoszenie wszelkich podatków zawsze powinno być ostatecznością. Jako klub jeszcze nie dyskutowaliśmy na ten temat, jednak z pewnością nie wprowadzimy dyscypliny klubowej. Postaramy się za to wypracować wspólne stanowisko, które uda nam się przedstawić podczas głosowania na jutrzejszej sesji – powiedział.
Wiceprzewodnicząca Rady Miasta z klubu Bezpartyjni i Niezależni, Joanna Winiarska, podkreśliła, że projekt uchwały jest negatywnie oceniany przez członków jej klubu.
– Podnoszenie kwoty podatku od gruntów i nieruchomości w tej chwili, to zły pomysł. Zwłaszcza, że nie wszyscy przedsiębiorcy mieli możliwość otrząśnięcia się po skutkach zamrożenia wielu gałęzi gospodarki spowodowanych pandemią. Przede wszystkim zabrakło merytorycznej dyskusji oraz informacji, co do tej pory miasto zrobiło, by wyjaśnić kielczanom, że podatek zostanie podwyższony, ale w zamian z uzyskanych pieniędzy będą sfinansowane konkretne inwestycje pożytku publicznego, jak np. drogi, chodniki. Jako klub będziemy jeszcze dzisiaj rozmawiali na ten temat. Jednak wstępnie można powiedzieć, że będziemy przeciwni temu projektowi – argumentowała.
Z kolei Katarzyna Czech-Kruczek, wiceprzewodnicząca Rady Miasta z Koalicji Obywatelskiej, wskazała, że jej klub również jeszcze nie prowadził wewnętrznych rozmów na ten temat.
– Jestem zdania, że decyzja o wprowadzeniu podwyżek podatku od nieruchomości została poprzedzona wnikliwymi analizami. Mam zaufanie do wydziału zajmującego się budżetem oraz do miejskiego skarbnika. Dyskusja w tym temacie zapewne będzie bardzo ożywiona. Oczywistym jest, że nikt nie chce podwyżek, ale nie możemy też funkcjonować w oderwaniu od reszty kraju. Ważnym jest, żeby zanim zostanie podjęta decyzja o podwyższeniu podatku, rozważyć wszystkie możliwe opcje dotyczące przede wszystkim oszczędności – mówiła.
Według planów kieleckiego ratusza opłaty za grunty i nieruchomości miałby wzrosnąć od 7 do 10 proc. Na ostatnim posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych, projekt uchwały w sprawie podwyższenia podatku został zaopiniowany pozytywnie głosami radnych Koalicji Obywatelskiej oraz klubu Projekt Wspólne Kielce.