Piłkarze ręczni SPR Wisła Sandomierz przegrali w 3. kolejce I ligi wyjazdowy mecz z beniaminkiem rozgrywek, AZS AGH Kraków 24:31 (12:15).
Najwięcej bramek dla gości zdobyli Jakub Rusin – 8 i Sebastian Werstler – 3. W zespole z Krakowa najskuteczniejszy był autor 11 goli Marcin Wajda.
– Graliśmy trochę za nerwowo. Mieliśmy za dużo strat i popełnialiśmy proste błędy, chociaż momentami potrafiliśmy zniwelować przewagę rywala do jednej bramki. Próbowałem zmieniać taktykę, ale podwyższona obrona też nie dała rezultatu. Szkoda, bo po dobrym meczu z KSZO liczyliśmy na coś więcej w Krakowie, chociaż z drugiej strony w tym tygodniu mieliśmy kłopoty kadrowe. Z powodu przeziębienia i drobnych kontuzji kilku zawodników nie trenowało na sto procent – powiedział na antenie Radia Kielce trener sandomierzan, Adam Węgrzynowski.
SPR Wisła Sandomierz, oprócz ASPR Zawadzkie, jest jedyną drużyną, która po trzech kolejkach nie zdobyła jeszcze punktu. Za dwa tygodnie piłkarze ręczni z Królewskiego Miasta zmierzą się na własnym parkiecie z KSSPR Końskie.