Mieszkańcy województwa świętokrzyskiego mają coraz mniej gospodarstw rolnych, jednak te istniejące mają większą powierzchnię. Wzrosła także liczba ciągników rolniczych. To tylko niektóre wnioski płynące z Powszechnego Spisu Rolnego, który zakończył się w listopadzie ubiegłego roku. Badanie realizowane jest raz na 10 lat.
Agnieszka Piotrowska-Piątek, dyrektor Urzędu Statystycznego w Kielcach informuje, że dziś (1 października) można ogłosić pierwsze, wstępne wyniki na poziomie wojewódzkim. Dzięki temu możliwe jest przedstawienie kilku wniosków.
– Jednym z podstawowych jest fakt, że spadła liczba gospodarstw rolnych, w porównaniu do poprzedniego spisu, który odbył się w 2010 roku. Spadek wynosi ok. 17 proc. Według stanu na 1 czerwca 2020 roku w naszym województwie jest ich 80 tys. – mówi.
Zaznacza jednocześnie, że jest to tendencja ogólnopolska.
Z danych wynika, że w ciągu 10 lat poprawiła się struktura gospodarstw rolnych.
– W porównaniu do 2010 roku wzrosła ich średnia powierzchnia. W województwie świętokrzyskim wynosi 6,2 hektara i jest to o około 17 proc. większa niż była w czasie poprzedniego spisu – zaznacza.
Największe gospodarstwa są w powiecie opatowskim, a najmniejsze w skarżyskim. Ponadto, w regionie produkowane jest więcej drobiu. Zwiększyła się także liczba ciągników. W 2020 roku na 100 gospodarstw średnio przypadały 102 maszyny. W 2010 było ich 83.
Łącznie w całej Polsce zostało spisanych 98 proc. gospodarstw rolnych. Prawie jedna piąta osób skorzystała z możliwości samospisu przez Internet.