Prawie wszyscy lekarze zatrudnieni na etat w II Klinice Kardiologii w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach złożyli wypowiedzenia z pracy. Po medykach ze szpitalnego oddziału ratunkowego, to kolejna grupa lekarzy z tej placówki, którzy podjęli taką decyzję.
Jak informują nas kardiolodzy, powodem jest przepracowanie i zbyt mała liczba lekarzy dyżurujących w klinice. – Znajdują się w niej 43 łóżka, które praktycznie cały czas są zajęte – mówią kardiolodzy.
Profesor Marianna Janion, kierownik II Kliniki Kardiologii w szpitalu na Czarnowie przyznaje, że sytuacja jest bardzo trudna.
– Rzeczywiście mamy bardzo dużo pacjentów. Dziś pełnimy ostry dyżur, co oznacza, że wszyscy pacjenci kardiologiczni kierowani są do nas. W klinice mamy 43 łóżka, teraz hospitalizowanych jest już 63 chorych, a dyżur kończy się dopiero jutro o 7.00 rano – mówi prof. Marianna Janion.
Profesor podkreśla, że sytuacja jest o tyle trudniejsza, że lekarze do końca roku muszą wykorzystać urlop, który ze względu na pandemię, w ostatnich miesiącach mieli ograniczony.
– Lekarze z kliniki, którą kieruję są bardzo kompetentni i odpowiedzialni. Z tym zespołem przeżywałam wiele trudnych chwil, ostatnio pandemię, a wcześniej strajki medyków. Jednak nigdy nie mieliśmy takiej sytuacji. Dla mnie jest to również bardzo bolesna sprawa. Sytuacja wymaga natychmiastowego działania, bo za chwilę lekarze będą musieli iść na urlopy, by wybrać należne im wolne dni do końca tego roku. To będzie dramat. Trzeba będzie chyba zamknąć klinikę – dodała prof. Marianna Janion.
Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach nie chciał komentować sprawy.
Marek Bogusławski, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego odpowiedzialny w regionie za ochronę zdrowia powiedział, że ma pełne zaufanie do dyrektora szpitala i oczekuje od niego stosownych kroków, które rozwiązałyby trudną sytuację w II klinice kardiologii.