W 51 dni przeszedł samotnie ponad 2300 km, pokonując trasę z Rumunii do Polski. Tej trudnej i pełnej wyrzeczeń wędrówki podjął się kielecki policjant, młodszy inspektor Wojciech Sikora, który 10 lipca tego roku wyruszył z rumuńskiej miejscowości Svinita.
Podróżnik zdany tylko na siebie podążał Łukiem Karpat, czyli łańcuchem górskim, przebiegającym przez terytorium kilku państw. W czasie wędrówki przeszedł przez Rumunię, Ukrainę oraz Słowację, spędzając niemal 50 nocy w namiocie na dzikich terenach południowych Karpat. Niejednokrotnie spotykał na swojej drodze pasterskie psy lub niedźwiedzie.
Lecz to nie były jedyne wyzwania. Po drodze zmagał się ze zmęczeniem i zmiennymi warunkami pogodowymi. Sporą część drogi przeszedł w upale, by następnie przeć naprzód w deszczu.
Policjant całą drogę pokonał jedynie na własnych nogach, udowadniając tym samym czego może dokonać zdeterminowany i odważy człowiek. Kres jego drogi nastąpił po dotarciu do polskich Tatr. Tym samym policjant dołączyć do grona zaledwie garstki osób, które pokonały górski szlak.