Rozpoczyna się akcja szczepienia uczniów przeciwko COVID-19. Młodzi ludzie, którzy ukończyli 12. rok życia mogą profilaktycznie uodpornić się na koronawirusa.
Na szczepienie zdecydował się Kamil Wąchała z Zespołu Szkół Elektrycznych w Kielcach. Jak mówi, wpływ na tę decyzję miało kilka czynników, między innymi fakt, że w rodzinie miał przypadek osoby, która zachorowała na COVID-19.
– Był to mój wujek. Rodzice mnie przekonali, że warto się zaszczepić, żeby chronić innych, zwłaszcza osoby starsze i te w grupie ryzyka – tłumaczy Kamil.
Władysław Zaucha, dyrektor Zespołu Szkół Elektrycznych mówi, że z 1,1 tys. uczniów w placówce, chęć przystąpienia do akcji szczepień wyraziło ośmiu. W czerwcu, kiedy po raz pierwszy młodzi ludzie mogli zapisać się na profilaktykę antycovidową, zdecydowało się na to 30 uczniów.
Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty przyznaje, że zainteresowanie młodych ludzi szczepieniami nie jest duże.
– Mamy zgłoszone ponad 3 tys. deklaracji. W tej grupie jest niewielka grupa rodziców i pracowników szkół. W sumie zdecydowało się poniżej 10 proc. uprawnionych uczniów – mówi kurator.
Kurator dodaje, że jedną z przyczyn jest fakt, że spora grupa młodych ludzi przyjęła szczepionkę wcześniej, na przykład po to, by bez problemu wyjechać zagranicę w wakacje.