Na ciało człowieka natknął się 34-letni mężczyzna, który w sobotnie popołudnie spacerował w kieleckiej dzielnicy Białogon. Natychmiast wezwał służby ratunkowe.
Jak mówi Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, na pomoc było już za późno.
– Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon tego człowieka. Policjanci ustalili, że był to 67-letni mieszkaniec Kielc. Na miejscu zostały wykonane wszystkie czynności z udziałem prokuratora, biegłego z zakresu medycyny sądowej i policyjnych techników. Wstępne, według biegłego, nikt nie przyczynił się do śmierci tego człowieka – mówi funkcjonariusz.
Dokładna przyczyna zgonu mężczyzny będzie znana po przeprowadzeniu sekcji zwłok.