200 bochenków chleba dla uczestników dożynek, kilkanaście wieńców z terenu gminy Pawłów i korowód, w którym jechały traktory i maszyny rolnicze – tak w Kałkowie świętowane są dożynki diecezji radomskiej i gminy Pawłów.
Gmina jest jedną z najbardziej rolniczych wsi na północy województwa, wiele gospodarstwo to nowoczesne przedsiębiorstwa produkujące żywność – podkreślał wójt Marek Wojtas. Dziś czas na świętowanie. W korowodzie dożynkowym, przejechało wiele traktorów i maszyn rolniczych, ale także wozów zaprzężonych w konie.
Na specjalnie przygotowanym traktorze z przyczepą jechał Zygmunt Różycki, uwagę zwracały olbrzymie dynie, którymi, obok kwiatów i zbóż, ozdobiona była przyczepa:
– Dynie wyrosły u sąsiadki. Wszyscy sąsiedzi starali się, aby godnie reprezentować naszą wieś. To zaszczyt jechać w korowodzie, specjalnie na tę okazję czyszczę traktor i przygotowują przyczepę – jest ubrana kwiatami, a ławeczki wyściełane są pasiakami.
Msza święta dziękczynna za zbiory odprawiona została przy ołtarzu polowym w kałkowskim Sanktuarium. Wśród darów ofiarowanych podczas nabożeństwa były kosze z chlebem. Na zakończenie dożynek są one rozdawane uczestnikom.
Starostowie dożynek Małgorzata i Jan Dudzicowie mówili, że dożynki są nieodzownym elementem pracy na roli:
– Dziękujemy za chleb, który jest podstawą na naszym stole, ale też pokazujemy, że rolnictwo jest nowoczesne i że dysponujemy maszynami i sprzętem, który nam pomaga w ciężkiej pracy.
Wieńce dożynkowe przygotowały prawie wszystkie sołectwa z terenu gminy, były też delegacje z NSZZ Rolników Indywidualnych i parafii z terenu diecezji radomskiej.