Powoli kończy się sezon żeglarski na Mazurach. Ratownicy wodni zaczynają podsumowywać letni sezon na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich.
Jak podkreśla Radosław Wiśniewski z Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Giżycku, w tym roku na jeziorach było wyjątkowo dużo pożarów sprzętu.
– Częściowo zawiódł sprzęt, częściowo zawiedli ludzie. To np. dolewanie paliwa na rozgrzanym silniku czy awarie instalacji paliwowej, której nie sprawdzamy, a sprzęt jest eksploatowany dosyć mocno – podkreślił ratownik.
Teraz na akwenach pojawili się żeglarze z większymi umiejętnościami technicznymi, którzy chcą korzystać z uroków pływania bez większego tłoku. Jak mówi Radosław Wiśniewski, koniec sezonu letniego nie oznacza, że na Wielkich Jeziorach nic się nie będzie działo.
– Atrakcji na jeziorach zimą jest u nas bardzo wiele. Odbywają się m.in. kuligi, mistrzostwa w bojerach. Na Mazurach jest co robić – zaznaczył Wiśniewski.
Tymczasem dziś na jeziorach letnie warunki do żeglowania. Temperatury na wschodzie wyniosą do 24 stopni.