Autobusy elektryczne MAN, które są produkowane w Starachowicach, będą woziły mieszkańców Göteborga i Sztokholmu. Ze Szwecji przyszło największe jak do tej pory zamówienia na elektryczne autobusy produkowane w starachowickim zakładzie.
Grupa Keolis Sweden zamówiła 75 sztuk autobusów elektrycznych marki MAN, każdy będzie miał 18 metrów długości w wersji przegubowej.
Wszystkie autobusy mają zostać wyposażone w osiem akumulatorów o łącznej mocy 640 kWh i dwa silniki elektryczne. To oznacza, że będą miały napęd na wszystkie koła, co jest szczególnie ważne zimą. Dzięki zwiększonej rekuperacji, zwiększy się odzysk energii podczas hamowanie, a to da większy zasięg przy jednym ładowaniu.
Jak informuje Robert Ignasz z firmy MAN, pojemność baterii pozwala pokonać od 200 do 270 kilometrów na jednym ładowaniu.
Klient nie musi mieć specjalistycznej stacji ładowania, bateria jest ładowana wtyczką plug in, co oznacza, że można ją podłączyć do zwykłej sieci elektrycznej.
Wnętrze autobusu jest zaprojektowane na nowo, zmienił się kokpit kierowcy, podniesiony został także komfort podróży, łącznie ze specjalnym zawieszeniem amortyzującym.
Autobusy elektryczne są także bardzo ciche.
Zgodnie z planami zakład MAN-a w Starachowicach ma być nakierowany głównie na produkcję autobusów elektrycznych, ale powstają tu także pojazdy napędzane tradycyjnym paliwem oraz gazem CNG. Takie właśnie będą woziły starachowiczan od przyszłego roku.
Całe zamówienie dla Szwedów ma być wykonane do 2023 roku.