– Nie ma żadnej podstawy prawnej do wstrzymania pieniędzy dla Polski z unijnego Funduszu Odbudowy – stwierdził europoseł Dominik Tarczyński na antenie TVP Info w programie „Woronicza 17”.
Świętokrzyski europoseł odniósł się w ten sposób do wypowiedzi unijnego komisarza do spraw gospodarczych Paolo Gentiloniego uzależniającego przyznanie Polsce funduszy na Krajowy Plan Odbudowy od uznania prawa unijnego jako nadrzędnego nad prawem krajowym. W ocenie Dominika Tarczyńskiego wypowiedź unijnego urzędnika może być formą nacisku politycznego.
– Trzeba powiedzieć jasno, że jeszcze 11 państw nie otrzymało jeszcze zielonego światła w sprawie pieniędzy z funduszu odbudowy. Tymczasem narracja jest taka, że tylko Polska jest złym krajem, który robi coś nie tak i nie dostaje pieniędzy. To nieprawda. W takiej samej sytuacji jest jeszcze 11 innych krajów. Co symboliczne, środki w pierwszej transzy otrzymały już między innymi Niemcy i Francja. Jest to forma nacisku politycznego – zaznacza.
Świętokrzyski europoseł stwierdził na antenie TVP Info, że ta sytuacja jest wykorzystywana przez przedstawicieli opozycji w Polsce do tego, aby budować negatywny obraz działań rządu.
– Chciałbym spotkać się z przedstawicielami opozycji, zobaczyć ich twarze kiedy te pieniądze wpłyną do Polski. Bo wpłyną, to jest absolutnie pewne. Opozycja próbuje kreować rzeczywistość która nie istnieje. Nie ma żadnej podstawy prawnej do tego, aby wypowiadać takie słowa. Trzeba pamiętać, że środki z funduszu odbudowy to w dużej części granty i niskooprocentowane pożyczki. Nam nikt niczego nie daje. Te pieniądze pochodzą między innymi z budżetu, który jest zbudowany z naszej składki – dodaje.
Przypomnijmy, podczas czwartkowego posiedzenia komisji ekonomiczno-budżetowej Parlamentu Europejskiego unijny komisarz ds. gospodarczych Paolo Gentiloni stwierdził, że przyczyną przeciągających się negocjacji z Warszawą na temat polskiego KPO jest kwestia dyskusji na temat wyższości prawa unijnego nad krajowym, która właśnie toczy się w Polsce.