Dzieci z Cedzyny od września wrócą do swojej szkoły. Przypomnijmy, w kwietniu pożar zniszczył budynek placówki. Ogień pojawił się na poddaszu, w tym czasie w szkole odbywały się zajęcia. Ewakuowano 13 osób, nikomu nic się nie stało.
Niestety, tego samego nie można powiedzieć o budynku. Przemysław Łysak, wójt Górna mówi, że największa w jego gminie szkoła nie nadawała się do remontu, w praktyce placówkę trzeba było odbudować.
– Czego nie strawił pożar, to zniszczyła woda, piana i środki użyte do gaszenia. Zniszczone było wszystko do samych piwnic. Więc musieliśmy odbudować szkołę. Już jest po odbiorze, budynek jest nowy, pachnący, czysty. Widać, że rodzice i dzieci są przeszczęśliwi – mówi Przemysław Łysak.
Koszt odbudowy to około 5 mln zł. Jak mówi wójt Górna, był to ogromny wydatek dla wiejskiej gminy, dlatego w tym roku zrezygnowano z remontów innych placówek oświatowych. Szkołę odbudowano w ekspresowym tempie, bo główne prace zaczęły się w czerwcu. Pomogła społeczność Cedzyny i pobliskich miejscowości.
Ewa Krajcarz, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego mówi, że organizowane były zbiórki na odbudowę. Rodzice i przyjaciele szkoły za darmo pracowali, żeby zdążyć przed 1 września doprowadzić budynek do odpowiedniego standardu. Firmy, instytucje oraz inne placówki oświatowe przekazywały meble i pomoce dydaktyczne.
– Szkoła jest przygotowana do 1 września. Oczywiście zostało jeszcze trochę do zrobienia, brakuje pomocy dydaktycznych, ale razem z dziećmi cieszymy się, że zaczniemy nowy rok w naszej szkole. I oni, i my jesteśmy szczęśliwi, że nie będzie już konieczności nauki zdalnej. Mam nadzieję, że pandemia nie pokrzyżuje tych planów – mówi Ewa Krajcarz.
Jak podkreśla, od początku była pewna, że uda się odbudować szkołę przed 1 września. – W gminie Górno nie ma rzeczy niemożliwych. Udowodniły to i władze naszej gminy, i społeczność szkoły – twierdzi. W Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Cedzynie uczy się 402 dzieci.