Szybka reakcja strażaka z Wilczkowic w gminie Radoszyce, który w drodze na urlop udzielił pierwszej pomocy przechodniowi, uratowała życie człowieka. Państwowa Straż Pożarna i Gmina Radoszyce podziękowały młodemu strażakowi za postawę godną naśladowania.
Jak informowało Radio Kielce, do całej sytuacji doszło, gdy Karol Dębski jechał na wypoczynek do Zakopanego. Zauważył mężczyznę, który zasłabł w miejscowości Biały Kościół w Małopolsce. Resuscytacja trwała około dwudziestu minut, a po przyjeździe na miejsce karetki pogotowia, strażak wrócił na trasę swojej podróży. Jak sam mówi, pewnie zapomniałby o całej sytuacji, gdyby nie nagłośnienie sprawy przez córkę uratowanego i druhów z OSP Wilczkowice.
– Jest mi bardzo miło. Ta pomoc była czymś naturalnym. Cieszę się, że to się nagłośniło. Myślę, że pomoże to w podobnej sytuacji zareagować innym osobom. Zrozumieją, że to nie jest takie trudne, nie będą się bać – mówi strażak.
Jak dodaje, mężczyzna w Białym Kościele miał spuchnięte drogi oddechowe, dlatego pomoc polegała na masażu serca i uciskaniu klatki piersiowej, bez metody usta-usta. Córka mężczyzny poinformowała strażaka, że jej ojciec jest w śpiączce, ale są dobre rokowania na powrót do zdrowia.
Michał Pękala, burmistrz Radoszyc przekazał od gminy grawerton i prezent dziękując, że nie był obojętny na krzywdę drugiego człowieka.
– Cieszę się, ale żadne słowa nie wyrażą tego, co dokonał ten człowiek. Pokazał, że nie można być obojętnym i przejeżdżać obok, tylko pomagać innym – mówił.
Komendant Powiatowy PSP podkreśla, że postawa Karola Dębskiego zasługuje na najwyższy szacunek.
– Jest to postawa godna naśladowania, ratując zdrowie lub życie drugiego człowieka, dokonujemy bardzo poważnych wyborów. Mam nadzieję, że inni druhowie będą zachowywać się podobnie. Dziękuję panu Karolowi za to, jak się zachował – mówił komendant.
Karol Dębski ma 21 lat, obecnie mieszka i pracuje w Łodzi. Pochodzi z Wilczkowic, gdzie od 14 roku życia jest ochotnikiem w OSP Wilczkowice.