Dni Końskich dobiegły końca. Przez 3 dni odbywały się koncerty, zlot foodtrucków i animacje.
Konecczanie tłumnie przybyli przed Egipcjankę na koncerty lokalnych grup, a także występ znanego satyryka Jerzego Kryszaka. Wcześniejsze koncerty: Blue Cafe i Michała Szpaka odbyły się w Hali Sportowej przy ul. Stoińskiego. Bezpłatne wejściówki dom kultury rozdał wcześniej.
Obecni w parku mieszkańcy nie byli zadowoleni z ograniczonego dostępu do części koncertów.
– Średnio. Te koncerty, które odbyły się w hali mogły się odbyć tutaj – mówiła pani Monika.
– Uważam, że to duży błąd, że gwiazdy wystąpiły w hali, tu w parku zrobiłyby większą furorę – dodał pan Leszek.
Burmistrz Krzysztof Obratański tłumaczył, że taka organizacja wydarzenia podyktowana była względami bezpieczeństwa. Ładna pogoda i popularność zespołów doprowadziłyby do niekontrolowanego napływu uczestników.
– Żadne służby porządkowe nie zapanują nad dużą liczbą chętnych do obejrzenia gwiazd, w związku z tym narazilibyśmy się na ryzyko przekroczenia dopuszczalnej liczby uczestników imprezy, a w naszym zgłoszeniu nie było mowy o imprezie masowej. W przypadku wydarzenia masowego koszt ochrony jest tak duży, że przekroczyłby to wszystko, co wydamy w tym roku na Dni Końskich – wyjaśnił.
Koncertom towarzyszył zlot foodtrucków z kuchniami świata.