Władze gminy Stąporków blokują powstanie instalacji przetwarzających odpady i składowisk, które będą kolidować z powstającym uzdrowiskiem.
Od kilku lat trwają zabiegi o przywrócenie statusu uzdrowiska Czarnieckiej Górze. Obecnie badany jest klimat i torf. Samorządowcy obawiają się, że sąsiedztwo składowisk czy instalacji do ich przetwarzania, może utrudnić utworzenie uzdrowiska.
Dlatego burmistrz Dorota Łukomska wraz z dwunastoma radnymi wystosowała wspólny list do przedsiębiorcy, który zabiega o stworzenie instalacji przetwarzającej odpady.
– Był zainteresowany kilkunastoma hektarami terenu pod budowę instalacji do przetwarzania odpadów, w tym szczególnie niebezpiecznych – wyjaśnia.
Sygnatariusze listu apelują do przedsiębiorcy o zmianę lokalizacji magazynu odpadów lub zainteresowanie się inwestycjami w obiekty uzdrowiskowe lub turystyczne.
Dorota Łukomska dodaje, że drugim krokiem blokującym powstawanie składowisk ma być zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
– Dzięki temu, nawet jeżeli instalacja byłaby zgodna z prawem, to my stawiamy w pierwszej kolejności na nasz klimat i turystykę – zaznacza burmistrz
W Stąporkowie, mimo apeli władz samorządowych, nadal zalega składowisko niebezpiecznych odpadów w hali przy ul. Staszica. Nielegalne odpady zalegają też w Odrowążu i Gosaniu. Burmistrz Dorota Łukomska podkreśla, że nie dopuści, by w gminie powstawały kolejne takie składowiska.