– To był po prostu dobry człowiek – tak o Zbigniewie Batorskim, naszym redakcyjnym koledze mówią znajomi, którzy dziś pożegnali go na Cmentarzu Starym w Kielcach. Msza żałobna odbyła się w kościele pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego przy ulicy 1 Maja.
Ze stratą przyjaciela nie może się pogodzić Paweł Solarz, dziennikarz Radia Kielce.
– Trudno jest mi sobie uzmysłowić, że już go nie będzie, że nie odbiorę telefonu od niego i nie usłyszę w słuchawce „Cześć szakalu. Co u Ciebie?”. Nie odczytam już od niego smsa i ja też nie będę mógł mu przekazać swoich radości oraz smutków. Odszedł jeden z niewielu przyjaciół, na którego zawsze mogłem liczyć – mówi.
Zbigniewa Batorskiego pożegnał także Marek Cender, dziennikarz sportowy Radia Kielce.
– To był fantastyczny kumpel. Co prawda trochę się mijaliśmy, ponieważ kiedy ja zaczynałem pracę w rozgłośni on odchodził do ośrodka telewizyjnego. Był starszy ode mnie i miał duże doświadczenie, jednak traktował mnie po kumpelsku, dawał cenne rady i zawsze można było na niego liczyć – mówi.
Sławomir Mazur, dziennikarz Telewizji Polskiej wspomina, że rozpoczął współpracę ze Zbigniewem Batorskim, gdzie siedziba telewizji mieściła się przy ulicy Warszawskiej.
– Zawsze był życzliwy, przyjazny i uśmiechnięty. Zawsze chętnie pomagał i służył radą. Gdy takich ludzi się spotyka, świat staje się piękniejszy – mówi.
Zbigniew Batorski zmarł 5 sierpnia w wieku 76 lat.
Od wielu lat współpracował z mediami. Był inżynierem technicznym w Polskim Radiu Kielce, od 1991 do 2005 roku pracował w kieleckim oddziale Telewizji Polskiej jako operator kamery.
Będąc już na emeryturze współpracował z naszą rozgłośnią radiową współtworząc z Włodzimierzem Reznerem popularną audycję „Senioradio”.
Wieniec w imieniu Radia Kielce złożył prezes zarządu Janusz Knap.