Rodzina, przyjaciele, sąsiedzi i znajomi pożegnali dziś Mirę Bielecką.
Dziennikarka i była prezes Radia Kielce zmarła w niedzielę w wieku 75 lat. Z rozgłośnią związana była od 1969 roku do 2002 roku.
Dorota Juchnowska, była wieloletnia dziennikarka i reportażystka naszej rozgłośni, wspomina zmarłą jako niezwykle serdecznego i empatycznego człowieka.
– Mira przyjęła mnie do pracy w radiu. Dla mnie to był wtedy trudny czas, a ona była bardzo serdeczna. Interesowała się tym, co będą robiła. Wiedząc, że mam małe dzieci, nie pozwoliła mi pracować w newsroomie, ale mogłam wykonywać spokojniejszą prace – wspomina Dorota Juchnowska.
Maria Bednarska, również wieloletnia dziennikarka i reportażystka Radia Kielce, wspomina, że Mira Bielecka najpierw była bliską jej koleżanką, a później jej szefową.
– Jako koleżanka zawsze była serdeczna i otwarta, a jako szefowa była osobą kompetentną. Szanowała pracowników, co wówczas w zmieniającej się rzeczywistości, nie tylko w naszej rozgłośni, ale i w Polsce miało duże znaczenie. Z perspektywy lat powiem nawet, że było nie do przecenienia. No cóż, smutno mi – powiedziała Maria Bednarska.
Mirę Bielecką pożegnał dziś również Marcin Przemirski, prowadzący w Radiu Kielce audycję „Aktualności dnia”.
– W życiu każdego radiowca jest tak, że zawsze najpierw mówi „dzień dobry”, a potem „do usłyszenia”. Mira Bielecka właśnie chyba powiedziała „do usłyszenia”. Skończyła się jej audycja, którą tworzyła przez wiele lat. W radiową podróż zabrała wielu słuchaczy. A dzisiaj po prostu było jej „do usłyszenia”, jej ostatnia audycja – dodał Marcin Przemirski.
W imieniu naszej rozgłośni Janusz Knap, prezes zarządu i Redaktor Naczelny Radia Kielce, złożył na grobie zmarłej wieniec od pracowników rozgłośni.