– Zjednoczona Prawica nie rozpada się – zapewnia minister Michał Cieślak, świętokrzyski poseł z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Gość Radia Kielce, komentując wniosek o odwołanie Jarosława Gowina z funkcji wicepremiera oraz ministra rozwoju, pracy i technologii, stwierdził, że odejście Porozumienia z rządu nie oznacza, rozpadu koalicji.
Jak przypomniał, część posłów Porozumienia założyło ugrupowanie Republikanie, które popiera politykę rządu. Jarosław Gowin miał w Sejmie 18 osób, teraz może okazać się, że pozostaną z nim cztery osoby. Większość sejmowa nie jest więc zachwiana.
Minister powiedział, że nie jest zaskoczony całą sytuacją. Wcześniej, czy później tak musiało się stać. Jak przypomniał, pod koniec maja wicepremier Jarosław Gowin zachwalał rozwiązania Polskiego Ładu, także te podatkowe, twierdząc, że są one konsultowane ze specjalistami i oznaczają rozwój kraju i wzrost zamożności Polaków. Teraz te same założenia kontestuje. Osłabianie rządu przez nierealizowanie dobrego programu, krytykowanie przyjętych rozwiązań pokazuje, że drogi Porozumienia Gowina i Zjednoczonej Prawicy się rozeszły.
– Jarosław Gowin jest mentalnie już w innym miejscu i być może szuka dla siebie innego środowiska politycznego. Jakiego? Trudno dziś powiedzieć. Być może liczył na wcześniejsze wybory, a gdy ich perspektywa się oddala, szuka dla siebie nowej drogi – dodaje Michał Cieślak.
Trudno także przewidzieć, jaki będzie los Porozumienia. Zarząd partii ma dziś zdecydować o tym, czy pozostaje w koalicji, czy nie. Jeżeli pozostanie wówczas, nic się w zasadzie nie zmienia. Jeżeli jednak opuści Zjednoczoną Prawicę, to skutki tej decyzji będą dotyczyć także naszego regionu. Michał Cieślak stwierdził, że przedstawi własnego kandydata na stanowisko wicemarszałka w miejsce Renaty Janik, reprezentującej Porozumienie Jarosława Gowina.