Na inaugurację III ligi w Ostrowcu Św. piłkarze KSZO zremisowali z Chełmianką Chełm 1:1 (0:0). Trenerzy obu zespołów narzekali po meczu na… zbyt długą trawę, która utrudniała zawodnikom poruszanie się po boisku.
Asystent trenera gości Radosław Leonowicz mówił wprost o nieprzygotowanej płycie do gry.
– Trawa była zbyt długa, co uniemożliwiało operowanie futbolówką. Staramy się grać piłką, przyspieszać, a tego na murawie w Ostrowcu robić nie mogliśmy – powiedział.
Asystentowi szkoleniowca gości wtórował trener KSZO Przemysław Cecherz.
– Duży udział w widowisku miała trawa, bo na takiej murawie szybko biegać, czy wymieniać podania po ziemi było bardzo trudno. Nie wiem, skąd taka decyzja, żeby w ten sposób przyciąć trawę, to nie leży w mojej gestii. Będziemy starali się prosić, żeby następnym razem sytuacja się nie powtórzyła – podkreślił.
Następny mecz na własnym stadionie piłkarze KSZO rozegrają w środę 18 sierpnia. Miejmy nadzieję, że do tego czasu murawa na stadionie przy ul. Świętokrzyskiej będzie odpowiednio przygotowana.