W pierwszej kolejce nowego sezonu piłkarze Wisły Sandomierz przegrali na wyjeździe z beniaminkiem rozgrywek, Koroną Rzeszów 0:5 (0:2). Trzy bramki dla gospodarzy zdobył Paweł Piątek, a po jednej Mateusz Kantor i Szymon Rygiel.
– Do 30 minuty byliśmy równorzędnym przeciwnikiem dla Korony i nic nie wskazywało, że przegramy aż tak wysoko. Błąd bramkarza i było 0:1. Później rzut karny za przypadkowe zagranie ręką naszego obrońcy i schodzimy na przerwę przy 0:2. W drugiej połowie, mocno zmobilizowani, chcemy wyrównać straty, ale jesteśmy jacyś uśpieni. Dostajemy dwie kolejne bramki i jest po meczu. Na usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że mam zespół, który zebrał się w ubiegłym tygodniu. To nie jest jeszcze optymalny skład, a czas na pewno będzie pracował na naszą korzyść – podsumował trener sandomierzan Jarosław Pacholarz.
W drugiej kolejce piłkarze Wisły za tydzień w niedzielę podejmować będą na stadionie przy ul. Koseły Avię Świdnik, która w tej serii gier uległa przed własną publicznością Stali Stalowa Wola 0:1.