Pięć lat pozbawienia wolności grozi 36-letniemu mieszkańcowi Kielc, który jest podejrzany o kradzież roweru. Mężczyzna chciał uciec na jednośladzie przed policjantami. Został jednak zatrzymany.
Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach informuje, że w środę do funkcjonariuszy wpłynęło zgłoszenie od kobiety, której skradziono rower o wartości 1,2 tys. zł.
– Z jej relacji wynikało, że rano zostawiła niezabezpieczony jednoślad przed blokiem przy ul. Jagiellońskiej. Chociaż teren budynku był ogrodzony, po południu okazało się, że ktoś ukradł jednoślad. Dzięki monitoringowi, który znajdował się na osiedlu, policjanci ustalili, kto jest sprawcą kradzieży i przystąpili do działania – mówi.
Niecałe pół godziny później do dyżurnego Komisariatu II wpłynęło zgłoszenie, że agresywny mężczyzna awanturuje się przed jednym z bloków przy ulicy Lecha. Na miejsce pojechali funkcjonariusze, którzy stwierdzili, że to prawdopodobnie sprawca kradzieży roweru. Na widok policjantów, mężczyzna skierował się do pojazdu, który wcześniej ukradł. Jednoślad wrócił do właścicielki, a sprawą mężczyzny zajmie się sąd.