Rząd w trybie obiegowym przyjął projekt noweli Prawa o ruchu drogowym, który przewiduje m.in. podwyższenie maksymalnej wysokości grzywny za wykroczenia drogowe do 30 tys. zł – poinformowało Ministerstwo Infrastruktury. Zmiany mają pozwolić na skuteczniejszą walkę z niebezpiecznymi kierowcami.
Założenia zmian dotyczące m.in. Prawa o ruchu drogowym Rada Ministrów przyjęła dwa tygodnie temu. Jak poinformowano w środowym komunikacie resortu infrastruktury, rząd przyjął projekt w trybie obiegowym.
Projekt przewiduje zmianę w Kodeksie wykroczeń, zakładającą, że w przypadku wykroczeń drogowych maksymalna wysokości grzywny wzrośnie z 5 tys. do 30 tys. zł. Ponadto do 5 tys. zł, a w przypadku zbiegu wykroczeń do 6 tys. zł zwiększona zostanie wysokość grzywny, którą nałożyć można w postępowaniu mandatowym. Nowym projektowanym rozwiązaniem jest kara grzywny w wysokości nie mniejszej niż 1,5 tys. zł w przypadku uszkodzenia mienia przez sprawcę wykroczenia lub spowodowania naruszenia ciała poszkodowanego lub rozstroju zdrowia, których leczenie trwa nie dłużej niż siedem dni.
Zgodnie z projektem przekraczanie dopuszczalnej prędkości o ponad 30 km/h będzie skutkowało minimalnym mandatem w wysokości 1,5 tys. zł, niezależnie od faktu, czy naruszenie zostało stwierdzone w obszarze zabudowanym czy też poza tym obszarem. Jeśli sprawca ponownie popełni takie wykroczenie w ciągu dwóch lat, zostanie ukarany grzywną nie niższą niż 3 tys. zł.
Wprowadzony ma też być mechanizm uzależniający usunięcie punktów karnych za naruszenie przepisów ruchu drogowego od uregulowania mandatu. Dodatkowo punkty będą kasowane dopiero po upływie dwóch lat od dnia zapłaty grzywny. Według resortu infrastruktury powinno to zapewnić „szybkie i skuteczne doprowadzenie do wykonania kary”. Po zmianach za naruszenie przepisów ruchu drogowego kierowca będzie mógł dostać nawet 15 punktów karnych – obecnie maksymalna liczba punktów za niektóre wykroczenia to 10. Limit punktów karnych nie ulegnie zmianie.
Prowadzenie pojazdu bez wymaganego uprawnienia będzie skutkowało karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny od 1 tys. zł. Jeśli sprawca takiego wykroczenia w ciągu dwóch lat popełni je ponownie, to kara grzywny wyniesie nie mniej niż 2 tys. zł.
– Koniec z pobłażliwością dla piratów drogowych. Statystki drogowe nie kłamią, wciąż na naszych drogach ginie zbyt dużo osób, każdego dnia przybywa rannych. Wypadki drogowe to nie tylko trauma poszkodowanych i ich bliskich, lecz także koszty dla gospodarki. Straty dla budżetu państwa z tytułu zdarzeń drogowych są szacowane na ponad 56 mld zł rocznie, w 2018 roku koszty te stanowiły 2,7 proc. polskiego PKB – podkreślił cytowany w komunikacie resortu szef MI Andrzej Adamczyk.