W Ostrowcu Świętokrzyskim powstanie skwer Praw Kobiet. Rada miejska wyraziła zgodę na nadanie takiej nazwy. Skwer znajduje się przy Alei 3 Maja, naprzeciwko budynku komendy policji. Za nadaniem imienia było 12 rajców, 4 było przeciw, a 4 wstrzymało się od głosu.
Według radnego Mateusza Czeremchy, który był przeciw, propozycja grupy mieszkanek miasta jest polityczna i zideologizowana. Jego zdaniem, na pierwszy rzut oka, wydaje się warta rozważenia, jednak traci w momencie, gdy poznaje się inicjatorki utworzenia skweru, powiązane z projektami dotyczącymi legalnej aborcji. Radny apelował do tych, którym bliskie są wartości chrześcijańskie, o nie popieranie tego pomysłu.
– Ta uchwała, w moim odczuciu, budzi poważny sprzeciw. Jeśli państwo radni podniesiecie rękę za tym projektem, musicie wiedzieć, że głosujecie za tak definiowanymi prawami kobiet, jak prawo do swobodnej aborcji – mówił podczas sesji Mateusz Czeremcha. W tej opinii wtórował mu radny Jerzy Wrona z PiS, który powiedział, że uchwała jest szkodliwa.
Inaczej sprawę postrzega radny komitetu Jarosława Górczyńskiego – Kamil Stelmasik. Uważa, że to upamiętnienie ponad 100-letniej historii praw kobiet.
– Polityki wielkiej bym do tego nie mieszał, ponieważ jest to wynik splotu okoliczności historycznych wydarzeń i działań. Wiele skwerów, wiele placów w jakimś momencie historycznym, pod wpływem impulsów i doświadczeń, nazywamy. Mamy taki czas, że należy wreszcie upamiętnić prawa kobiet – przekonywał Kamil Stelmasik.
Przewodnicząca komitetu obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej Elżbieta Mazur przyznała podczas sesji, że do 1918 roku kobiety nie miały wstępu na wyższe uczelnie. Dzięki odwadze sufrażystek, od 103 lat kobiety mają wszelkie prawa, m.in. mogą zasiadać w radach miast.