Przygotowania do nowego sezonu PGNiG Superligi rozpoczęły we wtorek piłkarki ręczne Suzuki Korony Handball. Po spełnieniu wszystkich wymogów spółki prowadzącej rozgrywki, kielczanki znalazły się w gronie ośmiu drużyn, które będą rywalizować o medale mistrzostw Polski.
Ostatnie dwa lata „Koroneczki” występowały na parkietach pierwszoligowych. W miniony piątek ogłoszony został skład PGNiG Superligi w sezonie 2021/2022. Licencję na występy w elicie otrzymała również Suzuki Korona Handball.
– Uważam, że wracamy na swoje miejsce. Dwa lata banicji w pierwszej lidze wszystkich nas czegoś nauczyły. Jesteśmy w superlidze i myślę, że zostaniemy w niej na dłużej. Skompletowaliśmy bardzo ciekawy zespół. Celem beniaminka jest zawsze utrzymanie, ale moim zdaniem stać nas na więcej. W naszym składzie jest sporo dziewczyn mających ekstraklasowe doświadczenie. To powinno być widać na parkiecie – stwierdził członek zarządu kieleckiego klubu Krzysztof Demko.
Poprzedni raz w PGNiG Superlidze „Koroneczki” rywalizowały w sezonie 2018/2019 i zajęły 7. miejsce w tabeli. Była to najwyższa lokata w grupie zespołów walczących o utrzymanie. Kielecki klub nie przeszedł jednak przez pierwszy etap licencyjny. Powodem był brak gwarancji budżetowych na poziomie 1,4 mln zł, które były wymagane w nowym sezonie. Korona Handball przystąpiła wówczas do rozgrywek I ligi.