„Prawo i Sprawiedliwość przyjęło uchwałę sanacyjną, która ma wytępić niewielki, ale dający się zauważyć, nepotyzm i syndrom „tłustych kotów”. Tymczasem PSL ogłosiło, że „system PiS osiągnął patologiczne rozmiary” i ogłasza listę „tłustych kotów” partii. Czyżby zapomnieli o deklaracjach jednego ze swoich liderów?” – pisze na swoim profilu na Facebooku poseł Krzysztof Lipiec, lider świętokrzyskiego PiS.
Parlamentarzysta przypomina, że w 2015 roku starający się o prezydenturę kraju Adam Jarubas mówił dziennikowi Super Expres: „Członkowie rodzin polityków funkcjonują w różnych instytucjach państwowych. W naszej partii to najbardziej widać, bo jesteśmy najwięksi. Ale tak samo jest w innych ugrupowaniach. Uważam, że jeśli bliscy polityków są odpowiednio wykształceni i przechodzą normalną procedurę przy zatrudnieniu, to nie ma w tym niczego złego”.
Poseł Krzysztof Lipiec pyta w swoim felietonie: „Jak się to ma do uchwały sanacyjnej PiS, który walczy z nepotyzmem i uznaje go za łyżkę dziegciu zatruwającą beczkę miodu?”.