Po stosunkowo chłodnej nocy czeka nas pochmurny wtorkowy poranek. Jednak padać zacznie nieco później – informuje synoptyk IMGW Mateusz Barczyk.
Wtorkowy poranek przywita nas rześkim powietrzem. Choć niebo zasnują chmury, to we wczesnych godzinach przedpołudniowych nie będzie padało.
Jak informuje Barczyk, w ciągu dnia pogoda będzie zmienna. Zachmurzenie umiarkowane, miejscami durze.
– Prawie w całym kraju mogą się pojawić opady deszczu, a od Tatr po Bieszczady nawet obfite – mówi.
Zaznacza, że obfite deszcze sprawią, iż na Pogórzu Karpackim będzie najchłodniej. Termometry wskażą 15-17 stopni Celsjusza.
Cieplej będzie w głębi kraju, bo ok. 22-23 stopnie. Natomiast na ścianie wschodniej, między Terespolem a Suwałkami, nawet 25 stopni.