Ponad 40 tys. zł straciła mieszkanka gminy Kazimierza Wielka w wyniku oszustwa.
Wczoraj do 76-letniej kobiety zadzwonił telefon. Rozmówca przedstawił się jako syn kobiety, który z przerażeniem w głosie opowiadał, że spowodował wypadek drogowy. W jego wyniku rzekomo ktoś zginął. Następnie oznajmił, że potrzebuje 80 tys. zł, aby „iść z prokuratorem na ugodę”. Kobieta poinformowała, że ma tylko połowę potrzebnej sumy. Wtedy oszust przekazał słuchawkę innej osobie – miał to być urzędnik, który wytłumaczył seniorce procedurę przekazania pieniędzy.
Po ustaleniu szczegółów przed dom podjechał samochód, z którego wysiadł mężczyzna, aby odebrać pieniądze. Wówczas kobieta przekazała mu ustaloną kwotę. W ten oto sposób straciła całe swoje oszczędności.