Reprezentacja Polski siatkarzy rozegrała pierwszy w tym roku mecz z udziałem kibiców. W krakowskiej TAURON Arenie podopieczni Vitala Heynena pokonali Norwegów 3:0 w spotkaniu Memoriału Huberta Jerzego Wagnera. Najbardziej zacięty był trzeci set spotkania, w którym ambitni Norwegowie walczyli do końca, finalnie jednak ulegając naszej reprezentacji 20:25.
Vital Heynen desygnował do gry skład z Łukaszem Kaczmarkiem w ataku, duetem przyjmujących Aleksander Śliwka/Kamil Semeniuk, Grzegorzem Łomaczem na rozegraniu, środkowymi Piotrem Nowakowskim i Mateuszem Bieńkiem oraz Pawłem Zatorskim (libero).
Już początek meczu pokazał siłę reprezentacji Polski, wykorzystując potknięcia gości, konsekwentni w ataku Polacy w jednym z pierwszych ustawień wypracowali kilkupunktowe prowadzenie (8:2). Kolejne zagrania Nowakowskiego na środku czy Semeniuka ze Śliwką na skrzydłach sprzyjały zwiększaniu dystansu (10:4, 17:6, 19:8). W kluczowej fazie seta niezawodny w ataku był Łukasz Kaczmarek i nawet zagrania lidera Norwegów – Raftevolda niewiele mogły zmienić. Ten fragment meczu zakończył błąd przyjezdnych w polu serwisowym (25:13).
Drugi set miał podobny przebieg, zagrania Semeniuka z szóstej strefy i kolejne kontry Polaków miały odzwierciedlenie na tablicy wyników (9:5). Podopieczni Vitala Heynena do celnych zagrań w ataku dodali punktowe bloki, mnożące się po drugiej stronie siatki błędy własne ułatwiły sytuację biało-czerwonym (14:7). Kolejne zagrania Semeniuka i ciosy duetu Bieniek/ Nowakowski przybliżały biało-czerwonych do celu (22:14). Serię punktową naszej reprezentacji, zwieńczył efektowny atak Łukasza Kaczmarka (25:14).
Zdecydowanie najbardziej wyrównany był trzeci set spotkania, w którym po grze punkt za punkt dość niespodziewanie to Norwegowie wyszli na prowadzenie 7:5. Kiwka Olka Śliwki i czujność na siatce Mateusza Bieńka ustabilizowały sytuację. Na tym ekipa Vitala Heynena nie zamierzała poprzestać, niezawodni w kontratakach byli Nowakowski z Semeniukiem (15:13). Do stanu 20:17 utrzymywała się jeszcze gra punkt za punk, decydująca faza seta należała jednak do Polaków. Seria zagrywek Łukasza Kaczmarka i zagrania Piotra Nowakowskiego z przechodzącej piłki dały nam pierwsza piłkę meczową (24:19). Formalności dopełnił zerwany atak Norwegów (25:20).
– Przede wszystkim cieszymy się, że kibice mogą być na meczu. Ten okres bez publiczności był straszeni długi i bardzo ciężki dla nas. Z kibicami gra się znacznie lepiej. Gra jest na wyższym poziomie, a nam gra się łatwiej. Liczymy, że taka sytuacja będzie już na stałe – powiedział tuż po meczu z Norwegią środkowy bloku reprezentacji Polski, były siatkarz Effectora Kielce Mateusz Bieniek.
Polska – Norwegia 3:0 (25:13, 25:14, 25:20)
Składy zespołów:
Polska: Nowakowski(10), Kaczmarek (11), Łomacz (3), Śliwka (8), Semeniuk (9), Bieniek(8), Zatorski (libero);
Norwegia: Ostvik (4), Bjelland (2), Olimstad (7), Raftevold (10), Thelle (5), Bjelland (4), Bergum (libero) oraz Helland i Langlo;
Widzów: 3200.