W kieleckim ratuszu trwają rozmowy na temat przywrócenia możliwości przejazdu przez Rynek autobusów komunikacji miejskiej.
Jak podkreśla Agata Wojda, zastępca prezydenta Kielc, podjęcie decyzji w tej sprawie nie jest proste i wymaga dogłębnych obserwacji i analiz. To nie tylko sprawa autobusu.
– Zastanawiamy się jak zwiększyć dostępność komunikacyjną ścisłego śródmieścia. Mamy do rozważenia kilka wariantów jednak każda opcja wymaga osobnej oceny – powiedziała.
Jak wyjaśnia zastępca prezydenta Kielc w ubiegłym miesiącu wykonano jeden przejazd techniczny.
– Testowy przejazd pozwoli ocenić czy istnieją możliwości techniczne wjazdu autobusu. Czy może to doprowadzić do zmniejszenia np. liczby miejsc parkingowych, ponieważ pojazd potrzebuje więcej miejsca do manewrowania. Takie rozwiązanie wymusza również zmianę organizacji ruchu – wyjaśnia.
Kieleccy radni zapytani o to czy popierają pomysł wprowadzenia komunikacji miejskiej do ścisłego centrum Kielc krytycznie oceniają takie rozwiązanie.
Marcin Stępniewski, radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości, mówi wprost, że kielecki Rynek powinien pozostać oazą spokoju, gdzie można spędzić czas bezpiecznie i z dala od ulicznego hałasu.
– Mam bardzo krytyczne podejście do tego rozwiązania. Jestem zdania, że Rynek w Kielcach powinien pozostać przestrzenią wolną od ruchu kołowego. Nawet jeśli byłyby to autobusy elektryczne to nadal będą one generować hałas przejeżdżając po nawierzchni zrobionej z kostki brukowej – dodał.
Radny podkreślił, że wpuszczenie autobusów na tak ograniczoną przestrzeń przyczyniłoby się do obniżenia poziomu bezpieczeństwa na Rynku.
– Obecnie na Rynku nie brakuje rodzin z dziećmi. Rodzice często pozwalają swoim dzieciom swobodnie biegać. W przypadku pojawienia się autobusów wzrasta ryzyko wypadków drogowych – dodaje.
Podobne uwagi co do koncepcji władz miasta wysuwa Katarzyna Czech-Kruczek, wiceprzewodnicząca rady miasta z klubu KO, która zaznacza, że takie rozwiązanie jest całkowicie niepotrzebne.
– Ścisłe centrum powinno być przestrzenią do rekreacji i odpoczynku dla mieszkańców. Nie ma potrzeby wprowadzać tak znaczących zmian, ponieważ miejskie autobusy dojeżdżają do Urzędu Miasta i do Alei IX Wieków Kielc to nadal jest bardzo blisko Rynku. Pomysł zatem jest nietrafiony także pod względem ekologicznym – mówi.
Z kolei Anna Kibortt, wiceprzewodnicząca rady miasta z klubu Projekt Wspólne Kielce, mówi, że pomysł na pewno jest godny rozważenia. Tym bardziej, że okoliczne przystanki autobusowe nie są aż tak blisko.
– Tak naprawdę przystanki mamy na Alei IX Wieków Kielc i Warszawskiej, kolejne dopiero na Krakowskiej Rogatce. Dla niektórych osób mogą to być duże odległości – dodaje.
Radna podkreśla, że wpuszczenie na Rynek niewielkiego, niskoemisyjnego pojazdu nie powinno stwarzać problemów. Istotne w tej kwestii będą opinie mieszkańców. Dlatego warto przetestować takie rozwiązanie.
Jak zaznacza wiceprezydent Agata Wojda, ratusz w najbliższych tygodniach ma w planach wykonanie kolejnego technicznego przejazdu, tym razem w godzinach większego ruchu. Podkreśla, że jeśli doszłoby do zmian w komunikacji to na pewno przez kielecki Rynek przejeżdżałby pojazdy hybrydowe.
Na razie nie ma decyzji określającej kiedy i którymi ulicami w ścisłym centrum miasta mogłyby kursować autobusy.
[MXSonda]456[/MXSonda]