Co zrobić, żeby zapobiec tragediom nad zalewem w Sielpi, zastanawiali się podczas dzisiejszej sesji koneccy radni.
Jeden z pomysłów, to otwieranie sezonu kąpielowego dwa tygodnie wcześniej, niż do tej pory, co sprawiłoby, że nad wodą wcześniej pojawialiby się ratownicy. Kolejna propozycja, to częste kontrole używania kapoków na rowerkach wodnych.
Do dyskusji na ten temat skłoniły radnych tragiczne wydarzenia z 20 czerwca. W Sielpi, utopiły się wówczas dwie osoby. Przewodniczący rady miejskiej Piotr Słoka podkreślał, że należy bardziej skrupulatnie egzekwować zabezpieczanie się przez osoby korzystające ze sprzętu pływającego.
– Są takie pomysły, żeby przede wszystkim zwrócić uwagę pływającym na rowerkach wodnych, by zakładali kamizelki ochronne. Będziemy apelować by nasze służby – straż miejska, czy policja szczególnie sprawdzały, czy użytkownicy rowerków są zabezpieczeni, bo brak zabezpieczeń, to główna przyczyna utonięć – twierdzi przewodniczący.
Kolejnym pomysłem jest rozpoczynanie sezonu kąpielowego o dwa tygodnie wcześniej. Jak przypomina przewodniczący, obecnie zgodnie z uchwałą rady miejskiej ratownicy pilnują kąpielisk od 1 lipca do 31 sierpnia.
– Czerwiec jest w ostatnim czasie niezwykle upalny, dlatego będziemy rozważać wydłużenie sezonu kąpielowego w przyszłym roku. Nie od 1 lipca, a od 15, albo nawet 1 czerwca.
Z kolei radny Ernest Kruk proponował zamykanie miejscowości dla turystów przez służby, kiedy otrzymują zgłoszenie o zaginionym pod taflą wody turyście. Wtedy udałoby się uchronić przed utonięciem drugiego człowieka.
Krzysztof Jasiński zastępca burmistrza Końskich poinformował jednak, że nie ma prawnych możliwości wprowadzania tak poważnych restrykcji wokół całego obiektu.