Zmarła kobieta, która pracowała w skarżyskim Mesko i została ciężko ranna podczas wybuchu do którego doszło z zakładzie 29 kwietnia 2021 roku. Pani Monika miała 48 lat.
Czytamy w nim: „W dniu 17 czerwca 2021 roku po długiej walce o zdrowie odeszła od nas Monika – niezwykle ciepła i radosna koleżanka. Kobieta o wielkim sercu, która swoją wiedzą, zaangażowaniem i chęcią pomocy zaskarbiła sobie sympatię wszystkich osób w firmie. Zawsze pełna energii i empatii dla drugiego człowieka”.
List kondolencyjny przesłał także prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Sebastian Chwałek.
Z wielkim żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Pani Moniki Bochnackiej, wieloletniego pracownika MESKO SA. Nasze myśli i wsparcie kierujemy do pogrążonej w żałobie Rodziny, przyjaciół i współpracowników – pisze prezes Sebastian Chwałek. „Od tragicznego wydarzenia 29 kwietnia 2021 roku wszyscy głęboko wierzyliśmy że uda się jej wrócić do zdrowia. Niestety mimo podjętej walki i wysiłków lekarzy jej życia nie udało się uratować” – dodaje prezes.
Przypomnijmy do wypadku doszło w kwietniu w zakładach Mesko. Wybuch pocisku spowodował oparzenie twarzy i dróg oddechowych. Na miejsce wezwano służby ratownicze oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ranna kobieta została śmigłowcem przetransportowana do szpitala wojewódzkiego.
Tam pacjentka kilka godzin spędziła na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Zespół udzielał jej pomocy, przeszła diagnostykę. Natomiast potem została przetransportowana do Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Łęcznej .
Specjalna komisja wyjaśnia okoliczności wypadku. Zarząd Mesko wydał wówczas oświadczenie w sprawie wypadku.
Zakłady MESKO S.A. w Skarżysku-Kamiennej zajmują się produkcją dla polskich sił zbrojnych oraz innych podmiotów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa nowoczesnej i wysokiej jakości amunicji i rakiet.