Społeczność Publicznej Szkoły Podstawowej nr 2 im. Ignacego Jana Paderewskiego w Staszowie czekała na nią kilkadziesiąt lat. W tym roku ziściły się marzenia o prawdziwej przestronnej sali sportowej. W jej wybudowaniu przez lata przeszkadzała lokalizacja szkoły, a przede wszystkim brak pieniędzy.
Nauczyciele wychowania fizycznego musieli organizować zajęcia w ciasnej salce lub na korytarzach. W końcu pieniądze na budowę hali się znalazły, pomogło Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Wiceminister Anna Krupka mówi, że to ważna inwestycja, która pomoże też wrócić dzieciom po pandemii do aktywności.
– Przekazaliśmy na ten cel ponad 2,8 mln zł, całość inwestycji to blisko 7 mln zł. Jako ministerstwo inwestujemy w nowoczesną i bezpieczną infrastrukturę sportową – mówi wiceminister Krupka.
Parlamentarzystka podkreśla, że od 2016 roku do województwa świętokrzyskiego na rozbudowę infrastruktury sportowej jej resort przeznaczył ok. 100 mln zł.
Burmistrz Staszowa Leszek Kopeć informuje, że 30 lat oczekiwano na tego typu inwestycję. Dodaje, że „dwójka” ma bardzo dobre wyniki nie tylko w nauczaniu, ale także w sporcie. Przy hali powstały dodatkowe pomieszczenia.
– Też udało się kilka dodatkowych pomieszczeń wygospodarować, m.in. szatnie, łącznik. Chcemy zrobić jeszcze siłownię. Otwarcie jest dzisiaj, mimo że oddanie było w ubiegłym roku w styczniu. Koronawirus pokrzyżował nam plany – mówi burmistrz.
Dyrektor placówki Dariusz Kubalski mówi, że odetchnął z ulgą w momencie, gdy hala powstała.
– Mieliśmy niewielką salkę gimnastyczną, niewymiarową, dopuszczoną przez staszowski sanepid jako pomieszczenie zastępcze do realizacji zajęć z wychowania fizycznego. Lekcje odbywały się na korytarzach i właściwie każda wolna przestrzeń była wykorzystana – wspomina dyrektor szkoły.
Podczas otwarcia, dzieci ze staszowskiej „dwójki” pokazały, w jaki sposób wykorzystają nowe miejsce do ćwiczeń. Bardzo podoba im się hala sportowa, bo jest duża i ma trybuny.
Do szkoły uczęszcza prawie 600 uczniów.