Po dwóch latach przerwy powróciły kursy Starachowickiej Kolei Wąskotorowej. To jedna z najciekawszych atrakcji turystycznych powiatu starachowickiego.
Pociągi pierwotnie docierały do Iłży, jednak ze względu na ubytki w torach, w tym momencie nie ma możliwości przejazdu na całym odcinku. Kolejka pokonuje trasę od Starachowic do Lipia. Trwają prace remontowe, które mają przywrócić pierwotny stan torowiska i możliwość przejazdu na całej trasie.
Na razie turyści mogą korzystać z przewozów rekreacyjnych. Krzysztof Kasprzyk z Międzyszkolnego Oddziału PTTK w Starachowicach podkreśla, że to sposób na poznanie walorów przyrodniczych i tradycji przemysłowych okolicy.
– Kolejki wąskotorowe odgrywały istotną rolę w przemyśle w tej części regionu, dostarczały surowiec do wielkiego pieca. Dziś na pozostałościach całej sieci torów kursuje nasza kolejka. Można pojechać ze Starachowic do Lipia, tam spędzić półtorej godziny i wrócić kolejką. Na miejscu jest możliwość rozpalenia ogniska lub wyruszenia na szlaki piesze i rowerowe – dodaje.
Do dyspozycji pasażerów są dwa wagony – jeden całoroczny, zamknięty i wagon otwarty, tzw. „letniak”. Ciągnie je lokomotywa spalinowa. Druga jest w Iłży i obsługuje tamtejszą część trasy do Marcul.
Kursy odbywają się w soboty i niedziele, odjazd o godzinie 15.00 ze stacji wąskotorówki w Starachowicach Wschodnich pod wiaduktem, powrót z Lipia o godz. 17.30. Bilet kupuje się tuż przed odjazdem pociągu. Bilet normalny kosztuje 15 zł, ulgowy 10 zł. Cały skład jednorazowo może zabrać około stu osób.