Piłkarska reprezentacja Polski przegrała ze Słowacją 1:2 (0:1) w rozegranym w Sankt Petersburgu meczu grupy E mistrzostw Europy.
„Biało-Czerwoni” od 62.minucie grali w osłabieniu gdyż drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartką ukarany został Grzegorz Krychowiak.
Nasi południowi sąsiedzi objęli prowadzenie w 18. minucie. Piłka po strzale słowackiego skrzydłowego Roberta Maka odbiła się od słupka, a następnie od pleców interweniującego Wojciecha Szczęsnego i wpadła do siatki. To najszybsza bramka samobójczą w historii piłkarskich mistrzostw Europy. Do tej pory najszybszym „swojakiem” w historii EURO było trafienie Chorwata Igora Tudora w spotkaniu z Francją w 2004 w Portugalii.
W 46. minucie wyrównał Karol Linetty. Zwycięską bramkę dla zespołu selekcjonera Štefana Tarkoviča w 69. minucie zdobył Milan Škriniar.
– Zagraliśmy jak juniorzy. Kontrolujemy całe spotkanie, mamy posiadanie piłki, ale brakuje nam przekonania i konsekwencji w działaniu. Przeciwnik stwarza sobie dwie sytuacje i strzelił nam gola. To jest niedopuszczalne. Byliśmy dobrze przygotowani, wiedzieliśmy co mamy robić, ale przytrafiły nam się dwa głupie, juniorskie błędy i nie wygrywamy, a przegrywamy. Drugą połowę rozpoczęliśmy bardzo intensywnie. Narzuciliśmy mocne tempo, Słowacy nie nadążali za nami, nawet jak graliśmy już w „dziesiątkę”. To jednak nie wystarczy. Zabrakło i jest to tylko nasza wina. Jak mężczyźni musimy teraz stanąć razem, być drużyną i walczyć, bo będzie teraz najważniejsze – stwierdził przed kamerami TVP Sport obrońca Jan Bednarek.
– Myślę, że przespaliśmy pierwszą połową. Nie graliśmy tak jak powinniśmy. Powiedzieliśmy sobie parę słów w szatni. Drugą połowę rozpoczęliśmy bardzo dobrze, agresywnie i właśnie tak powinno to wyglądać od samego początku. Niestety ten wieczór jest bardzo gorzki, ale nie możemy się załamywać, bo przed nami są kolejne mecze. Wiemy, że z Hiszpanią będzie ciężko, ale wszystko jest możliwe – powiedział strzelec gola Karol Linetty.
W następnym meczu fazy grupowej reprezentacja Polski zmierzy się w sobotę w Sewilli z Hiszpanami.