Chociaż sezon motocyklowy niedawno się zaczął życie na drogach województwa świętokrzyskiego straciły już cztery osoby. To dokładnie tyle, ile w całym ubiegłym roku.
Maciej Ślusarczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach zauważa, że odpowiedzialność za niebezpieczne zdarzenia ponoszą zarówno kierowcy jednośladów, jak i samochodów. Potwierdzają to statystyki. Na 66 wypadków, do których doszło w ubiegłym roku, w 34 sprawcami byli motocykliści. W tym roku tylko do 10 czerwca odnotowano aż 21 wypadków. W 12 przypadkach odpowiedzialni byli za to kierowcy jednośladów.
– Odpowiedzialność za te zdarzenia leży po obu stronach. Wszyscy jesteśmy zobowiązani do tego, żeby zachować rozsądek. Musimy pamiętać, że nadmierna prędkość, brawura oraz alkohol nie mogą nam towarzyszyć za kierownicą – przestrzega.
Policjant przypomina jednocześnie, aby nie przeceniać swoich możliwości na drodze. – Sezon w zasadzie niedawno się rozpoczął. Potrzebna jest też praktyka, którą należy zdobywać stopniowo – dodaje.
Do tragicznego zdarzenia doszło m.in. w ostatni poniedziałek na ulicy Kolonia w Mniowie. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 37-letni kierowca opla, wyjeżdżając z posesji, nie zachował należytej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu motocyklowi. Doszło do zderzenia. Mimo długiej reanimacji kierowca jednośladu zmarł.
Łącznie, od początku roku na drogach regionu doszło do 22 wypadków z udziałem motocyklistów oraz do 35 kolizji.